Muzyka

czwartek, 28 marca 2013

Thai green chicken curry/ Tajskie zielone curry z kurczakiem

Konrad

Thai green chicken curry



Ingredients

  • 1tbsp oil
  • 4 thinly sliced skinless chicken breasts
  • 1-2tbsp green curry paste
  • 400ml tin of coconut milk
  • 100g trimmed green beans
  • 1 small courgette, halved lengthways and thinly sliced on the diagonal
  • 1 lime, juiced
  • Handful of parsley, finely shredded.
Recipe

  1. Heat a large saucepan and add the oil. Cook the chicken for 3 minutes until it begins to brown. Add the curry paste and cook, stirring, for 1 minute until chicken is nicely covered with the paste and fragrant. Add the coconut milk, stir, and reduce the heat to a gentle simmer. Cook for 10 minutes, the add the beans and courgette. Cook for 3 minutes until the vegetables are tender.
  2. Remove from the heat and season to taste with the lime juice. Stir through the parsley. Serve with rice or rice noodles.


This is a fantastic dish, as its a 1-pot. My favourite dishes! Of course you have to ignore the requirement for another pot for the rice or noodles, but at a stretch this is a 1-pot/pan. Its easy as long as you can get your hands on coconut milk, which is pretty easy these days anyway.

Feel free to add more various vegetables, or if your local doesn't have courgettes use cucumber - just remember to slice finely. What other vegetables fit into this? Carrot? 3 more kinds of beans?




BTW, at the end of this there should be quite some coconut milk in the dish. You will have a choice of either leaving the milk in with the dish and having a viscous meal, or you can mix this with the rice - or alternatively you can heat the meal for longer and let some of the water evaporate.



A nice meal, but to make it for more than 6 people you will either need two large pans, or a REALLY large pan. Uber large. 

All in all, this is an Om nom nom.


Emilia

Tajskie zielone curry z kurczakiem


  • 1 łyżka oliwy
  • 4 piersi kurczaka, pokrojone w cienkie paski
  • 1-2 łyżki zielonej pasty curry
  • 400 ml puszka mleka kokosowego
  • 100 g zielonej fasolki szparagowej
  • 1 mała cukinia, przekrojona na pół i pokrojona w plasterki
  • 1 limonka, pokrojona w ćwiartki
  • pęczek pietruszki, posiekany
  1. Rozgrzewamy oliwę na dużej patelni i podsmażamy kurczaka przez około 3 minuty, aż mięso się zarumieni. Dodajemy pastę curry i podgrzewamy, mieszając, aż kurczak będzie dokładnie pokryty pastą. Dodajemy mleko kokosowe, mieszamy znowu i zmniejszamy ogień. Gotujemy jeszcze przez około 10 minut, po czym dodajemy fasolkę i cukinię. Podgrzewamy kolejne 3 minuty, aż warzywa zmiękną.
  2. Odstawiamy patelnię z ognia. Danie polewamy odrobiną soku z limonki. Posypujemy posiekaną pietruszką. Podajemy z ryżem albo makaronem ryżowym



Uwielbiam tajską kuchnię, a już szczególnie zielone curry. Co jakiś czas napada mnie na nie ochota i całe szczęście obok naszego domu jest mała tajska knajpka, która może na pierwszy rzut oka wygląda niepozornie, ale jedzenie mają świetne i bardzo tanie.



Do tej pory niezbyt często podejmowałam sę robienia tajskich dań bo wydawały mi się one pracochłonne, czasochłonne i w ogóle chłonne. Do czasu, aż Konrad nie zrobił tego curry. I z czystym sercem moge powiedzieć, że to najlepsze tajskie zielone curry jakie jadłam.

Podane powyżej składniki wystarczą na 3-4 porcje, ale my zjedliśmy wszystko we dwoje. Przyznaje się. Nie mogłam się powstrzymać.



Jeśli chcecie by w daniu było mniej płynu przedłużcie trochę czas gotowania pod koniec, albo zmieszajcie je z większą ilością ryżu. Chyba, że wam nie przeszkadza większa ilość płynu. Wtedy nic nie róbcie...



I jeszcze jedno - jeśli macie okazję gdzieś kupić pełnoziarnisty ryż Basmati zróbcie to. To najlepszy ryż jaki zdarzyło mi się jeść, a do zielonego curry jest po prostu świetny.

środa, 13 marca 2013

Stir-fried teriyaki steak with savoy cabbage/ Smażona wołowina teriyaki z włoską kapustą

Konrad

Stir-fried teriyaki steak with savoy cabbage


Ingredients

  • 1 sirloin steak, fat trimmed
  • Oil
  • 1 Onion, finely sliced
  • 1tbsp teriyaki sauce
  • sesame seeds
  • 1/2 Savoy cabbage, shredded
  • soy sauce
  • rice or noodles to serve
Recipe

  1. Slice the steak into thin strips. Heat a little oil in a medium-sized pan (preferably in a wok). Add the steak and onion. Fry, continuously stirring, until both begin to brown. Add the teriyaki sauce, some seasame seeds and a splash of water and toss to coat, bubbling off any excess liquid. Tip onto a plate.
  2. Add the cabbage to the wok and stir-fry until it wilts. Season with soy sauce and toss, then add back the steak and toss together. Serve with rice or noodles.


A very simple way to make an oriental dish. Feel free to add a couple more vegetables (courgette? carrot?) - but at heart its the teriyaki and soy with the beef that make this. No salt needed due to the soy sauce, but if you like you meat quite salty then add a small pinch as the beef is fried.

Quick and clean, as all you need is one pan or even a wide pot. If you have a gas stove, then a wok is ideal to make this. We had to make to with a rather large pan. All we had missing was a bottle of plum wine, which I think would fit very nicely with this dish.



It seems both rice and noodles would do nicely (many kinds of noodles, so we will keep it vague). Coming back to the steak for a moment, make sure it quite thinly sliced - it does make a large difference. Om nom nom.

Emilia

Smażona wołowina teriyaki z włoską kapustą



Składniki na 2 porcje:

  • stek z polędwicy wołowej
  • olej
  • 1 cebula, cienko pokrojona
  • 1 łyżka sosu teriyaki
  • sezam
  • 1/2 kapusty włoskiej, pokrojona w cienkie paski
  • sos sojowy
  • ryż albo makaron ryżowy
  1. Odkrajmy tłuszcz z polędwicy i kroimy ją w cienkie paski. Podgrzewamy trochę oleju na średniej wielkości patelni albo w woku. Dodajemy mięso i cebulę i podsmażamy mieszając do czasu do czasu, aż mięso się przyrumieni. Dodajemy sos teriyaki i odrobinę wody, posypujemy mięso sezamem. Mieszamy tak, aby sos pokrył dokładnie całe mięso. Podsmażamy dalej do czasu aż nadmiar płynu odparuje. Przekładamy mięso na talerz.
  2. Na patelnię/woka wrzucamy kapustę i smażymy aż zmięknie. Doprawiamy sosem sojowym, po czym dodajemy ponownie polędwice i wszystko razem mieszamy.


Bardzo orientalna potrawa i jednocześnie bardzo prosta do przygotowania. Nie potrzeba też do niej zbyt wielu składników, ani nie ma po niej zbyt wielu naczyń do czyszczenia.
Sos teriyaki i sos sojowy to jedyne przyprawy które są tutaj potrzebne, co jest kolejną zaletą tego dania.  i to nieczęstą jeśli mówimy o kuchni azjatyckiej.

Jeśli używamy patelni kapusta może wymagać trochę dłuższego podsmażenia, żeby zmiękła i należy pamiętać o tym, żeby wołowina była pokrojona w dość cienkie paski. I to są chyba jedyne rzeczy na które należy zwrócić szczególna uwagę.



My jedliśmy wołowinę z dodatkiem kuskusu, bo została nam końcówka opakowania której używaliśmy do przygotowania czegoś innego i kuskus pasował całkiem dobrze. Jeśli jednak chcecie by danie było prawdziwie orientalne ryż lub makaron ryżowy ( najlepiej z dodatkiem sosu sojowego) będą idealne.

środa, 6 marca 2013

Tarta czekoladowo-bananowa/ Chocolate-banana pie

Emilia

Tarta czekoladowo-bananowa



  • 200 g herbatników Digestive, pokruszonych
  • 75 g masła, stopionego
  • 200 g mlecznej czekolady
  • 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
  • 2 banany
  • 200 ml śmietanki kremówki (albo tortowej)
  • pokruszone kawałki czekolady/toffie etc
  1. Mieszamy razem pokruszone herbatniki i stopione masło. Powstała masę przesypujemy do formy na tartę i ugniatamy na dnie, aby powstała warstwa jednolitej grubości. Wkładamy do lodówki na kilka minut.
  2. W międzyczasie łamiemy czekoladę na kawałki i stapiamy w kąpieli wodnej, albo mikrofalówce.  Wlewamy do niej ekstrakt waniliowy i odstawimy, żeby ostygła.
  3. Wyjmujemy z lodówki formę na tartę. Kroimy banany w plasterki i układamy na warstwie z herbatników.
  4. Ubijamy lekko 200 ml śmietanki i wlewamy do ostudzonej czekolady. Mieszamy, aż składniki się połączą. Możemy dosypać do nich pokruszoną czekoladę/ toffie. Łyżką rozprowadzamy powstałą masę na warstwie z bananów, przykrywamy talerzem i odstawiamy do lodówki na 2 godziny, albo całą noc.

Jeśli lubicie słodycze, a w szczególności czekoladę, ta tarta jest specjalnie dla was. Ja niestety, na czekoladę jestem uczulona, więc co do jej smaku muszę polegać na recenzentach, tj. najczęściej Konradzie. 


Zamiast bananów można użyć najróżniejszych innych rzeczy. Tak samo jak można poeksperymentować z dodatkami do czekoladowej polewy - toffie, czy kawałki czekolady są tu raczej opcją niż koniecznym dodatkiem. Druga wersja tarty, w moim przypadku, była z marshmallows (gdyby nadal nie była dość słodka). Według mnie najlepiej podawać ją z łyżeczką śmietanki z dodatkiem kilku kropli soku z cytryny. Wiem, że to brzmi dziwnie, ale uwierzcie mi, jak nie chcecie się zasłodzić po pierwszym kęsie to ta opcja może pomóc i sami przekonacie się, że jest naprawdę dobrym dodatkiem do tego ciasta.



Ja za każdym razem zostawiałam tartę w lodówce na noc, jeśli jednak nie macie czasu 2 godziny też powinny jej starczyć, chociaż nadal preferowałabym kilka godzin więcej.





Konrad

Chocolate-Banana Pie


Ingredients

  • 200g Digestive biscuits (crushed)
  • 75g butter, melted
  • 200g milk chocolate
  • 1 tsp vanilla extract
  • 2 bananas, sliced
  • 200ml double cream
  • Some flaked chocolate/toffies
Recipe

  1. Mixed crushed digestives and butter together. Flatten the resulting mass on on the bottom and sides of a baking tin - making sure it is evenly thick. Place in fridge for a few minutes
  2. Meanwhile, flake chocolate and melt in a hot water bath or in a microwave. Add Vanilla extract, mix, and let cool a bit.
  3. Take tin out of fridge and evenly place the sliced bananas on the digestive mass bottom.
  4. Lightly whisk double cream and add to chocolate, mixing the two thoroughly. You can add more flaked chocolate or toffee at this point. Next, transfer the mixture to the tin using a spoon. Place in fridge for 2 hours, or overnight.


How good is this?!?!?! Diabetes in a tin. Its a delicious pie/cake-type produce that doesn't even require baking. I could eat this over and over again. Which is why Emilia should not make this too often...



No one has any excuse for not at least trying to make this once. Firstly, because its very easy. Secondly, because making this once is all you need to want to make it again. Some tips on modifying - feel free to replace bananas with all kinds of other things. Emilia did another version with marshmallows for example, but strawberries, pears, or most other slice-able fruit would work. Or bacon. Bacon would work too.



Now - look at the pictures of the pie, and try looking in the mirror and saying 'I will never want that cake'. You can't. (BTW, I am aware that I interchanged the words cake and pie, but I am not entirely sure what this is... Any advice would help.)